Selena Gomez otworzyła się na temat tego, jak jej przyjaźń z Taylor Swift pozwoliła jej przejść przez niektóre z najbardziej bolesnych momentów w jej życiu osobistym.
Omawiając wydanie swojego rozpadającego się utworu „Lose You To Love Me”, 27-latka powiedziała Zane Lowe w radiu Apple Beat 1: „[Taylor był] niesamowitym [przyjacielem]. Z pewnością. Była sfrustrowana, kiedy ja byłem sfrustrowany; była smutna, kiedy ja byłem smutny.
Ale bardziej niż cokolwiek, moi przyjaciele stali u mojego boku [przez zamieszanie]. Myślę, że widzieli mnie w takim bólu. I nie chcieli tego dla mnie, ale nigdy nie przestali mnie kochać.
Odtworzyłem jej piosenkę, zagrałem ją z jej mamą i tatą, pokazałem jej wideo, a jej mama i Taylor zaczęli płakać. I to nie dlatego, że piosenka była emocjonalna.
Dodała: To tylko dlatego, że pierwszą rzeczą, jaką mi powiedzieli, było: „Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że tu jesteś. Po obejrzeniu tego wszystkiego, to jest taki fajny moment”. A to dla mnie wielka sprawa”.
W tym samym programie Taylor opisała nową erę Sel jako najlepszą rzecz, jaką kiedykolwiek zrobiła… Jestem z niej bardzo dumny. Tyle przeszła. Widziałam, jak wiele się wydarzyło w jej życiu, za dużo siedziałam w pierwszym rzędzie i jestem z niej taka dumna.
Jest rewelacją, bo teraz robi swoje najlepsze rzeczy. Jestem w stu procentach przekonany, że to najlepsza rzecz, jaką do tej pory zrobiła”.
Legendy wspierające legendy.