Opublikowano: 6 października 2015 r. 09:15 przez Sheldon Pearce 3,0 z 5
  • 1.68 Ocena społeczności
  • 17 Oceniono album
  • dwa Dałem mu 5/5
Prześlij swoją ocenę 17

Teraz, kiedy fani kiedyś uważali Andre 3000 za eklektyczny, wydaje się to prawie śmieszne. W latach 10-tych znacznie bardziej oczerniany członek OutKast, Big Boi, stał się sam w sobie znanym geniuszem gatunku, swobodnie i wygodnie pokrywając zróżnicowany teren dźwiękowy. Jego solowy debiut w 2010 roku, Sir Lucious Lewa stopa: Syn Chico Dusty doskonale wymieszane kohorty rodziny Dungeon Family (Organized Noise, Joi, Khujo, Big Rube) z dalszą rodziną (Janelle Monae, Vonnegutt) i kilkoma nieoczekiwanymi gośćmi (Gucci Mane, B.o.B., Yelawolf), aby uzyskać odurzające rezultaty. To był odważny i ambitny, wypowiadający się album legendy, który nie ma nic do udowodnienia. Kontynuacja, 2012 rok Wredne kłamstwa i niebezpieczne plotki , próbował zagłębić się jeszcze bardziej w niezwykłe pejzaże dźwiękowe z Little Dragon, Wavves i Phantogram i chociaż nie do końca uderzył we właściwe akordy ani nie ustanowił właściwej równowagi, przynajmniej papugował ambitnego ducha swojego poprzednika.



piosenki, które Drake napisał dla Lil Wayne

To właśnie ten projekt i jego ciężkie łączenie gatunków jest swego rodzaju kamieniem węgielnym Big Grams , wspólny EP Big Boi i wspomniany Phantogram, duet z Greenwich electropop z mocnymi osiągnięciami. Big Boi przypadkowo natknął się na Phantogram, słysząc muzykę pary w wyskakującej reklamie i często wydaje się, że byłoby lepiej, gdyby tego nie zrobił. Współpraca Big Boi i Phantogram jest trochę jak wyskakujące reklamy w tym sensie, że zazwyczaj podłączają coś, czego nie chcesz, i szybko z nich wychodzisz. Big Grams , zarówno pod względem muzycznym, jak i tytułowym, brzmi jak na wpół upieczony mash-up album. To jest zbyt podobne do mocnego przeszczepiania wersetów Big Boi na produkcję Phantogramów tylko po to, by być innym. Nie ma twórczej ekspansji, tylko dwa akty, które próbują zaistnieć we własnych światach jednocześnie, zamiast znaleźć nowy i interesujący punkt pośredni. Mieszanie klasycznych wersetów Big Boi ze starymi piosenkami Phantogram prawdopodobnie byłoby równie skuteczne.








To nie jest ta sama kunsztowna egzekucja, której słuchacze oczekują od Big Boi czy Phantogramu indywidualnie. Rzemiosło jest trochę niechlujne, nawet jak na EP. Lights On w zasadzie oznacza frazesy Big Boi (najciemniejsze noce produkują najjaśniejsze gwiazdy) na stronie b Phantogramu. Charakterystyczna dusza 9th Wonder jest stłoczona między ścianami niewyraźnych syntezatorów. Czasami rapowanie jest puste i bez wpływu, i jest niezdrowa ilość złych żartów z kutasem (Laura Jones i ona chcą tego Johnson and Johnson / Ale nie ten proszek dla niemowląt, ale moja kiełbasa, Porozmawiaj o przedawkowaniu witaminy D / I mam na myśli D, kusi mnie, aby umieścić rurę PVC w jej życiu). Kiedy Run the Jewels pojawia się w Born to Shine, pokazują, jak niespokojnie brzmi Big Boi.

To nie znaczy, że tak Big Grams nie ma momentów zręcznego rapowania z legendy OutKast ani tego, że jest całkowicie nie do słuchania. Wyprodukowana przez Skrillexa maszyna perkusyjna pozwala rzucić okiem na to, jak wydajne może być Big Boi w porównaniu z kinetyczną produkcją elektroniki dzięki taktom takim jak Utrzymywanie ciepła jak płomień pod płaszczem, dziwaczne rytmy i robienie przykładów / Zabij każdą pieśń aż z Atlanty, mistrzowie jeżdżenia kutasami i chwyć za siodła. Rapy są głupie, ale zwinne, zwinne i elastyczne w Run for Your Life, który jest najbliższy współpracy w znalezieniu synergii, a Phantogram naprawdę błyszczy. Ale pomimo krótkich wycieczek w ekscytującą przestrzeń dźwiękową, Big Grams jest ograniczona przez niechęć do prawdziwego odkrywania.