Opublikowany: 25 września 2014 08:09 przez Jesse Fairfax 3,5 z 5
  • 3.67 Ocena społeczności
  • 9 Oceniono album
  • 4 Dałem mu 5/5
Prześlij swoją ocenę 2. 3

Big K.R.I.T. ma ciężko zarobionych oddolnych zwolenników, ale z trudem przesuwa się w górę totemu Southern Rap, podczas gdy inni oferujący porównywalnie mniej substancji strzelają na szczyt. Katapultowany przez uznanie K.R.I.T. Wuz tutaj , jego debiut Def Jam Żyj z podziemia reprezentował eklektyczną świadomość OutKast i zuchwały szowinizm Pimp C, połączony wysiłek, z którym ostatecznie nikt nie wiedział, co zrobić. Od tamtej pory bawi się swoim dźwiękiem, ale K.R.I.T. nie wykorzystał jeszcze swojego wczesnego potencjału, ponieważ single, takie jak What U Mean, pozostawiły jego introspekcyjną wrażliwość głęboko zakorzenioną, podczas gdy oda wspomagana przez Ludacris do mieszanych sygnałów nie do końca się trzymała. See Me On Top Vol. 4 próbuje wzbudzić oczekiwanie na swój drugi album w sprzedaży detalicznej Cadillactica jednocześnie udowadniając, że Kendrick miał rację, uważając go za rywala.



Gucci Mane East Atlanta Santa 2016

See Me On Top Vol. 4 znajduje K.R.I.T. odejście od formuły darmowych albumów z poprzednich mixtape'ów, takich jak Zwrot 4Eva i wracając do tradycyjnej taryfy mixtape'owej, jaką był jego pre-Def Jam See Me On Top seria. Wyraźną atrakcją jest Mt. Olympus, gdzie odnosi się do quasi-kontrowersji Kendricka Lamara, określając go jako konkurencję w niesławnym teraz wersecie Control. KRIT reaguje na pragnienie konfliktu w świecie hip-hopu, mając na uwadze zarówno słuchaczy, jak i zmienną naturę gry, mówiąc: Myśleli, że chcieli pułapki, myśleli, że chcą basu / Myśleli, że chcieli molly, pomyślał chcieli pić… Uderzając we własnej obronie, jego słowny chaos bezpośrednio przywołuje każdego, kto nie doceniał jego talentu, zanim dominujący rówieśnik umieścił go w elicie. To ta kontrolowana wściekłość przypomina, jak potężny może być Mississipian, kiedy mówi z serca, ale sprawy się rozpadają, gdy postępowanie staje się formułą.








Głównymi przeszkodami, które odciągają uwagę od większej wizji Big K.R.I.T., są przemyślane terytorium. K.R.I.T. jest czymś więcej niż lirycznym i stylistycznym dopasowaniem w remixie do Supreme Ricka Rossa, a jego freestyle z Drake & Lil Wayne’s Believe Me odwołuje się do dzikości relacji mężczyzna / kobieta. Podobnie jak jego Rico Love asystował Pay Attention, który służy jako hymn doceniający piękno egzotycznej tancerki, wskazując, jak muzyka K.R.I.T. stała się nieco bardziej wrażliwa w ciągu ostatnich kilku projektów.

Taśma kończy się Never Going Back, uczciwą racjonalizacją ustępstw, jakie jego muzyka czyni w pogoni za zyskiem, podczas gdy komplementarne What’s Next ukazuje związek z codziennymi ludzkimi losami wyrażanymi przez stosunkowo niewielu współczesnych emceów głównego nurtu. See Me On Top Vol. 4 znajduje K.R.I.T. zarówno pokazując, dlaczego jest tak wściekle kochany, jak i dlaczego nie trafił do głównego nurtu jackpota. To prawdziwa składanka w tym sensie, że żaden z beatów nie jest oryginalny. Nie służy jako wejście do nowego K.R.I.T. fanów, ani też nie daje wyobrażenia o kierunku nowego projektu. Wydaje się, że kieruje się bezpośrednio do jego lojalnych fanów, co ma wartość estetyczną - tylko nie tak bardzo, jak zapewniły to zasługujące na album mixtape'y K.R.I.T.