Dizzy Wright dzieli się wspomnieniami i planami z wczesnego funku Nowa składanka

Las Vegas jest znane jako plac zabaw dla dorosłych. Jeśli chodzi o muzykę, przychodzi na myśl obraz namiotu The Sands wypełniony największymi nazwiskami tamtych czasów (być może Rat Pack lub Wayne Newton). Zaskakujące jest, że hip hop nie jest czymś ściśle związanym z miastem, w którym co roku odbywają się jedne z najlepszych koncertów na żywo. Historia hip-hopu w Vegas jest cienka i pozbawiona precedensu. Dizzy Wright mógłby to zmienić.



Zostanie zauważonym w Sin City było wyzwaniem dla sygnatariusza Funk Volume. Wright mówi, że jego rodzinne miasto nie należy do tych, które mają wiele okazji, by zostać wysłuchanymi.



Tak naprawdę nie kochaliśmy się, ponieważ Vegas słynie z kopiowania wszystkiego, co robi Kalifornia, powiedział. Musieliśmy złapać Greyhounda z Vegas… tylko ten młody grind i próba bycia przed ludźmi. Zrobilibyśmy wszystko, by wyczarować trochę pieniędzy, gdybyśmy zobaczyli okazję, by ludzie nas usłyszeli.






Matka Wrighta przez lata była promotorką w branży. Zobaczył na własne oczy, jak działa branża w młodym wieku i zdecydował, że niezależna trasa jest dla niego właściwym wyborem.

Jestem szczęśliwa, tworzę muzykę, podróżuję po świecie, jestem dostawcą dla mojej córki; W porządku, powiedział Dizzy. Jeśli rozejrzysz się po wszystkich, którzy są w dużej wytwórni, chcą być niezależni, a wtedy większość ludzi, którzy są niezależni, którzy nie wykonują ruchów, chce być z głównymi wytwórniami, ponieważ tego nie mają. Mam to!



Na początku współpracy Dizzy'ego Wrighta z Funk Volume, Hopsin nie kazał Wrightowi zmieniać tego, co robił, po prostu wymagał od niego, aby włączył tę muzykę i rozpoczął nową erę zgiełku.

Rzucili moim tyłkiem w studio i mówili: „Mały skurwysyn, lepiej wyjdź z tego gówna, z którym wychodzisz” - powiedział Dizzy.

HipHopDX niedawno rozmawiał z Dizzym Wrightem o jego młodej karierze, o tym, jak zjednoczył się z Hopsinem i ostatnio pojawił się w XXL Okładka klasy Freshman Class.



Dizzy Wright mówi o rodzicielstwie i rozwoju osobistym

jakie piosenki rapowe są teraz gorące

HipHopDX: Co ostatnio działo się z Dizzy Wright, może nawet nie muzycznie?

Dizzy Wright: Jestem tatusiem; Byłem na gównie mojego tatusia. Mam zamiar wyruszyć w trasę koncertową, więc właśnie spędzam dużo czasu z moją córką - ucząc ją, jak przeliterować jej imię. To właśnie na tym właśnie robiłem próby do tras koncertowych i kręcenia teledysków. To albo praca w moim rzemiośle, albo opieka nad córką.

DX: Wydałeś wiele teledysków i oczywiście w wielu z nich masz swoich odpowiedników w Funk Volume, bez względu na to, czy są w kamerze, czy faktycznie są polecane. Jaki jest twój cel przy tak dużej głośności? Czy po prostu starasz się wydobyć jak najwięcej ze swoich fanów?

Dizzy Wright: Uh tak, po prostu konsekwencja, pokazująca dzieciom konsekwencję i poświęcenie. Po prostu chcę motywować ludzi, lubię tworzyć i być utalentowanymi. Napisałem wiele piosenek, do których żałuję, że nie zrobiłem teledysków, aby ludzie mogli lepiej zrozumieć to, czego nigdy nie zrobiłem. Już nie będę się tak czuć, wiesz? Chcę po prostu przejść tyle, ile mogę w czasie, który dostałem i ciężko pracować.

DX: Ostatnio byłeś na okładce XXL za okładkę Freshman Class. Co przyszło Ci do głowy, kiedy zostałeś wybrany i jakie to miało dla Ciebie znaczenie?

Dizzy Wright: To znaczyło dla mnie wszystko, tylko dlatego, że podążałem the XXL przykryć na zawsze . W 2010 roku powiedziałem znajomym, że 2013 będzie moim rokiem, więc lubią, Woah [śmiech]. Lubią, Woah, naprawdę nazwałeś to gównem. Po prostu zmusiłem się, by w coś uwierzyć i naprawdę to się stało. Więc po prostu dobrze jest osiągnąć coś, co było całkowicie poza moim zasięgiem.

DX: Jasne, ponieważ w 2010 roku wciąż byłeś na lokalnej scenie i prawdopodobnie dlatego Twoi znajomi są tak zaskoczeni, że wskoczyłeś na okładkę XXL tak szybko. Jak myślisz, jak bardzo urósłeś w ciągu tych trzech lat, a nawet nieco w ciągu ostatniego roku?

Dizzy Wright: Rozrastałem się w różnych aspektach. W przyszłym miesiącu moja córka skończy dwa lata. Tak więc dwa lata bycia ojcem zdecydowanie się zmieniły, a 10 miesięcy wcześniej ciąża zmieniła mnie. Tak więc w tym roku, a potem, podobnie jak w zeszłym roku, podróżowanie po świecie, zmienianie i doświadczanie rzeczy, o których nigdy nie myślałem, że zobaczę - na przykład rzeczy nieszablonowe, poza tym, o czym myślałem - sprawiło, że zacząłem myśleć ponad i dalej. Po prostu zaakceptowałem i nauczyłem się dużo gówna i po prostu czuję, że będę się bardzo rozwijał.

DX: Jak bardzo widok świata zmienił Twój kontekst lub włożył w kontekst, ile chcesz osiągnąć w swojej karierze?

Dizzy Wright: Cóż, fajnie jest spotkać tak wielu różnych ludzi, ale zazwyczaj przyciągam ludzi, którzy mają naprawdę gówno do omówienia. Może to przez moją muzykę, nie wiem. Ale staram się przyciągać dobrych, ciężko pracujących ludzi. Cholera, o którym mówię, że staram się, aby ludzie byli, przyciągam tych ludzi i mówią do mnie. Podobnie jak w Niemczech, przeprowadzę pełną, prawdziwą rozmowę z ludźmi. Takie rzeczy po prostu pozwalają mi wiedzieć, że wszyscy na świecie przechodzą przez różne rzeczy, a nawet miejsca, do których się udajemy, które uważamy za takie piękne… wciąż są tam ludzie, którzy przechodzą przez gówno z prawdziwego życia i to było dzikie.

ile albumów sprzedał młody jeezy

Wpływ Funk Volume na karierę Dizzy Wright

DX: Niedawno upuściłeś teledysk do Still Movin ”i mówisz w nim„ Independent livin ”, a my nadal się poruszamy.” Zawsze byłeś zdeterminowany, by kroczyć drogą niezależną. Po części ma to związek z doświadczeniami, które ty i twoja matka mieliście, kiedy była mocno zaangażowana w przemysł muzyczny. Co dokładnie sprawia, że ​​chcesz podążać ścieżką niezależną i co definiowałoby sukces w Twojej karierze?

Dizzy Wright: Chodzi mi o to, że chcesz być szczęśliwy z tego, co robisz w swoim życiu, prawda?

DX: Tak.

Dizzy Wright: Chcę być szczęśliwy, niezwykle szczęśliwy, nie martwić się o rzeczy. Jestem teraz szczęśliwy. Tworzę muzykę, podróżuję po świecie, jestem dostawcą dla mojej córki, czuję się dobrze. Nie potrzebuję wszystkich dodatkowych rzeczy. Te rzeczy będą powoli przychodzić i nie przeszkadza mi w tym praca. Jestem teraz szczęśliwy człowieku. Pracowałem, żeby się tu dostać, ale żeby dokonać zmian i oddać się komuś innemu i być może uczynić mnie nieszczęśliwym, nie czyni tego wartym. Jeśli się rozejrzysz, każdy, kto gra w dużej wytwórni, chce być niezależny. A potem większość niezależnych ludzi, którzy nie wykonują ruchów, chce być z kierunkami, ponieważ ich nie mają. Mam to! Czuję, że mam to i będę pracował, aby być najlepszy. Jestem po prostu szczęśliwy tam, gdzie jestem. Więc to w pewnym sensie sprawia, że ​​moje 10 palców u stóp stoi na ziemi.

DX: Jak poznałeś Hopsina i innych z Funk Volume i co cię o nich przekonało, że jesteś częścią tej kliki?

Dizzy Wright: Myślałem, że Hopsin jest chory i pomyślałem Hopsin był dziwakiem. Pomyślałem, Ah, tak, muszę być w pobliżu dziwaka [śmiech]. Nie, ale zdecydowanie pomyślałem, że mogę się dopasować do tego, co się dzieje. Ale wiedziałem też, że mogę się wyróżniać. Jeśli wyłożysz to wszystko na stół z muzyką, to właśnie tam muszę być, z Funk Volume. Naprawdę mogli pluć. Nie mówimy o tych swag raperach czy facetach, którzy są znani z tego, że mają najbardziej ulotne ciuchy. [Mówimy] o ludziach wymyślających dobre filmy o tyłkach i dobry rap. To jest miejsce, w którym muszę być, a te małe przypadki, kiedy jestem lataniem i tego typu rzeczy, będą dla mnie lepsze. To będzie moja sprawa, a nie wszystkich i to właśnie przyciągnęło mnie do Funk Volume.

W dzisiejszych czasach, jeśli spojrzeć na załogę wszystkich, prawie wszyscy są tacy sami, a Funk Volume to prawdziwa odmiana. Nie pochodzimy z tych samych dzielnic; pochodzimy z różnych części świata. Mam na myśli to, że to gówno może być świetne, a ja naprawdę czułem, że mogę się dopasować i wyróżnić. Natknąłem się tylko na Hopsina, zobaczyłem go przeciwko nam i po prostu dowiedziałem się, że patrzą na mnie… i myśleli, że jestem super zajebisty, zwłaszcza po tym, jak trudny jest krytyk Hopsin. Udaje się na kilka ciężkich uderzeń. Jakbym był młodym kotem z Vegas, który właśnie miał wizję. I szuka ludzi, którzy robią to znacznie dłużej niż ja. Tak więc zdobycie tego szacunku podczas skoku znaczyło wiele i sprawia, że ​​chcę iść mocniej.

DX: Jako młody artysta wydaje się, że dużo eksperymentujesz z rodzajami piosenek, które chcesz robić. W piosenkach takich jak Fuck Your Opinion wypadasz ponuro, ale w takich piosenkach jak Hotel Stripper jesteś mniej refleksyjny. Czy nadal próbujesz znaleźć swoje brzmienie, czy też próbujesz określić siebie jako artystę?

Dizzy Wright: Tak, myślę, że można tak powiedzieć. Po prostu wypuszczając moje projekty, myślę, że wykonałem dobrą robotę, znajdując swoje brzmienie. Nadal nie sądzę, żebym to jeszcze udoskonalił; Wciąż czuję, że mam dużo pracy. Ale rzecz w tym, że większość mojej muzyki opiera się na emocjach. Tak więc z płytą taką jak Fuck Your Opinion - gdzie była emocja, którą poczułem - i napisałem piosenkę na podstawie tego. Potem dostajesz piosenki, na przykład ja chodzę do klubów i uwielbiam produkcję pułapek. Uwielbiam się pojawiać i nadal uwielbiam tańczyć z dziewczynami. Jakbym niczego z tego nie odbierał, więc nie próbuję upodobnić się do ludzi, którzy robią tego rodzaju muzykę, nie są hip-hopem. Nie oceniam rodzaju muzyki, jaką robią ludzie. Czuję, że cała muzyka to hip hop i możesz mieć takie dźwięki w każdym miejscu, w którym chcesz być. Bardzo chciałbym być w klubie, kiedy pojawia się Hotel Stripper, móc skinąć na to głową, a potem móc iść do samochodu i usłyszeć gładkie gówno, które dostałem. Lubię być całym tym pakietem.

jak umarł brat królowej latifah?

DX: Czy Hopsin kiedykolwiek udzielił ci konstruktywnej krytyki jako emcee lub jakiejkolwiek rady, jak sobie radzić, kiedy po raz pierwszy dołączyłeś do Funk Volume?

Dizzy Wright: Nie. Kiedy dostałem się do Funk Volume, powiedzieli mi, żebym się zajęła. Wierzyli we mnie jako artystę i czuli, że nikt nie może zrobić mi lepiej niż ja, ponieważ nikt nie może zrobić Hop lepiej niż Hop. Więc rzucili moim tyłkiem w studio i mówili: „Mały skurwysyn, lepiej wyjdź z tym gównem, z którym wychodzisz [śmiech], wiesz? I tak właśnie się stało. Największy wgląd, jaki uzyskałem od Funk Volume - tak dalece, jak doskonalenie siebie jako artysty - pochodzi z koncertów. Widziałem występ Hop i pomyślałem: Woah, ten sukinsyn jest na wyższym poziomie. Mówię tylko o byciu prawdziwym mistrzem, wyrzucaniu tekstów z piosenki, rapowaniu tego gówna, słyszeniu mocnych uderzeń i skakaniu w górę iw dół jak super ostro, wystawianiu show nie próbując być lataniem, ale próbując się pocić. Dostałem to od Funk Volume, tę energię.

Musiałem wymyślić, jak zrównoważyć mój występ, żeby pieprzyć się z tymi czarnuchami, ponieważ mój program był już tak spowolniony. Dosłownie wchodziłem na scenę i gadałem o tym gównie, ponieważ doszedłem do punktu, w którym byłem zdenerwowany tym, gdzie jest Hip Hop. Ludzie chodzili na koncerty i wszyscy brzmiali podobnie, a ja myślałem: „Jak ci skurwysyny nie wiedzą, że wszyscy brzmią podobnie? To mnie wkurza. Więc wstawałem na scenie i dosłownie rapowałem po bitach, jakbym się nie przejmował. Kiedy więc dostałem się do Funk Volume, musiałem wymyślić, jak przekształcić to w energię, być w stanie nadal robić to, co robię i dostarczać tego samego rodzaju energii, co oni. To jedyna rzecz, która łączy wszystkich w Funk Volume, to energia, którą wnosimy na koncerty. Wszyscy ciężko pracują. Nie ma nikogo, kto tam idzie i po prostu pluje tym gównem i po prostu spaceruje. Idziemy tam i rozwalamy sobie tyłek; idziemy ciężko. Zaczęli więc dawać mi wgląd w moje programy. SwizZz zaczął mówić do mnie, jakby chciał się upewnić, że moje piosenki są masterowane, więc na koncertach brzmią lepiej. SwizZz powiedział mi, że powinienem trochę więcej popracować nad adlibsami i po prostu wydobyć pewne rzeczy. Tak małe rzeczy, które po prostu tam rzucili, abym mógł robić i biegać. To nigdy nie było nic poważnego, ale po prostu chcieli, żebym był lepszy.

Dizzy Wright mówi, że fani są wszystkim

DX: W 2010 roku wygrałeś Fan Favorite na Blaze The Stage. Oczywiście fani głosowali, że jesteś członkiem XXL Klasa pierwszaków obejmuje w tym roku. W różnych piosenkach dużo mówisz o swoich fanach. Ile znaczą one dla twojego artyzmu i jaki wpływ mają na ciebie?

Dizzy Wright: Człowieku, fani są wszystkim. Moi fani po prostu sprawiają, że czuję się… sprawiają, że czuję się wyjątkowy. Sprawiają, że czuję się świetnie i po prostu wychodzę na zewnątrz, wchodzę w interakcje, rozmawiam z nimi, podpisuję autografy, palę z nimi trawkę, a oni mówią mi, jak zmotywowałem ich do zrobienia czegoś. Kiedy znają wszystkie piosenki… mam na myśli to, że jestem na scenie, patrzę w tłum i te skurwysyny rapują teksty z większą pasją niż mój tyłek [śmiech]. Czują mnie i rozumieją mnie. A to uczucie jest jak… sprawiają, że czuję się świetnie - jak legendarny, a nie tylko gadając te bzdury. Wciąż mam dużo gówna, którego muszę się nauczyć i uczyć się tego, czym mam zamiar nakarmić świat. Ale widzą, że wiem, jak o tym mówić, i to jakby przywiązuje się do mnie. Kocham moich fanów, bo są fajni. Nie mam żadnych skandalicznie szalonych fanów. Mówię im, żeby byli fajni jak cholera, a oni są fajni, więc to jest jak wielki krąg fajnych ludzi.

t Yanna Wallace matka przeciągnięty Jackson

DX: Niedawno upuściłeś piosenkę Maintain z Joey'em Bada $$, jaką reakcję dostałeś z tego?

Dizzy Wright: Tak, dostałem od tego naprawdę dobrą miłość do hip-hopu, bo to jest jak gówno z Zachodniego / Wschodniego Wybrzeża. W nowym czasie w hip-hopie i na Wschodnim i Zachodnim Wybrzeżu byliśmy naprawdę świetni w pewnym momencie. Więc Joey [Bada $$] był teraz taki gorący ze Wschodniego Wybrzeża, a ja z Zachodniego Wybrzeża, wydawało się to właściwe. Przywróciliśmy to dobre samopoczucie, stworzyliśmy nastrój Hip Hop. Myślę, że jest to świetne rozwiązanie dla hip-hopu, szczególnie teraz.

DX: Zacząłeś rapować, gdy miałeś osiem lat. Czy kiedykolwiek myślałeś, że Twoja kariera dojdzie do tego punktu?

Dizzy Wright: Naprawdę nie wiedziałem, jak potoczy się moja kariera. Wiedziałem, czego chcę, i wiedziałem, co muszę zrobić. Ale tak naprawdę nie miałem przed sobą niczego, na co mógłbym spojrzeć, ponieważ tak naprawdę nie patrzyłem na kierunki studiów. Tak naprawdę nie wiedziałem, gdzie będzie moja kariera i nie znałem żadnych niezależnych wytwórni, które tam były. Nie byłam nawet pewna, stary. Najwyraźniej nawet nie wiedziałem. Pomyślałem, że zamierzam tworzyć muzykę i upuszczać te filmy dla ziomków, i cokolwiek się stanie, tak się stanie. Robiłem wszystko z niczego; Nawet nie próbowałem zarabiać żadnych pieniędzy. Nie chciałem niczego sprzedawać, [ale] nie chciałem nikogo odciągać od słuchania mojej muzyki. Jedyne, czego naprawdę chciałem, to posłuchać mojej muzyki. Dosłownie wymyśliłem pieniądze, kupiłem 100 płyt, poszedłem do klubu i rozdałem je wszystkie, bo to są moje naprawdę wczesne etapy grindowania. Chciałem tylko, żeby wszyscy mnie wyczuli, a ludzie zaczęli mówić. Więc nie miałem żadnej pierwotnej wizji ani niczego.

DX: Przeprowadziłeś się z Flint w stanie Michigan do Las Vegas. Vegas nie było tradycyjnie miejscem z precedensem w historii hip-hopu. Jak ciężko było ci się wyrwać i zostać zauważonym w Sin City?

Dizzy Wright: Um, dość trudne. Zdecydowanie musiałem korzystać z konkursów i nie myśleć, że jestem lepszy od tego gówna, ponieważ nie dostaliśmy żadnej miłości. Tak naprawdę nie kochaliśmy się, ponieważ Vegas słynie z kopiowania wszystkiego, co robi Kalifornia. W Kalifornii jest trochę gówna, a kilka miesięcy później przyjeżdżasz do Vegas, a te czarnuchy próbują sprawić, by było gorąco. Wtedy czarnuchy z Cali są jak: „Te czarnuchy się bawią”, a wtedy nigdy nie dostaniesz żadnej miłości. Więc byłem pierwszą osobą, która naprawdę wyszła poza ramy i nie podążałem za niczym z innego miejsca… reprezentowałem tylko miasto.

Kiedyś robiłem szarpaną muzykę i pamiętam siebie i Moshie, złapaliśmy Greyhounda przez całą drogę do szarpania. Po prostu wchodziliśmy tam, występowaliśmy, a potem dosłownie wsiadaliśmy do autobusu. Musieliśmy złapać greyhounda z Vegas - tylko ten młody grind i po prostu starając się być przed ludźmi, a zrobilibyśmy wszystko, aby wyczarować trochę pieniędzy, gdybyśmy zobaczyli okazję, aby ludzie nas usłyszeli. A potem takie rzeczy jak 106 i Park Wild Out Wednesday - zrobiłem to i to była tylko garść małych konkursów i gówna. Ludzie myśleli jakby: OK, OK, OK, widzę czarnucha.

DX: Co dalej, gdy Dizzy Wright pojawi się w najbliższej przyszłości?

Dizzy Wright: W poniedziałek jadę w trasę koncertową z Kottonmouth Kings on the Flight to Unite. Myślę, że robimy 29 miast w USA, zaczynając od Arizony. Jestem z tego powodu podekscytowany, ponieważ radziłem sobie naprawdę dobrze na własnej trasie. Upuściłem album, a potem odbyłem własną trasę koncertową. Poszło dobrze i wiem, że moja baza fanów bardzo się powiększyła. Wiem, że mam wielu nowych fanów XXL cholera, mam zamiar być przed wieloma nowymi fanami, którzy mnie nie znają, a znają tylko Kottonmouth Kings. Więc czuję, że mogę stanąć przed moimi starymi fanami, przed tymi nowymi fanami i przed tymi, którzy nawet o mnie nie wiedzą. Naprawdę czerpię korzyści z tej trasy, a potem, po niej, skończę ten mixtape. Nie mam jeszcze randki, ale nie staram się być z tego powodu dziwaczny. Kiedy muzyka jest skończona, porzucę to gówno i zamierzam robić do niej filmy i po prostu pracować, dopóki nie będę mógł już dłużej pracować. I tak właśnie będzie.

ZWIĄZANE Z: Dizzy Wright przedstawia, co to znaczy umieścić Las Vegas na mapie, nowa EP