Opublikowany: 11 czerwca 2010 09:06 przez Andres Tardio 2,5 z 5
  • 3.01 Ocena społeczności
  • 467 Oceniono album
  • 117 Dałem mu 5/5
Prześlij swoją ocenę 1301

rerake zdominował dyskusję o hip-hopie przez ostatni rok. Urodzony w Toronto emcee, który uznaje jedno i drugie Lil Wayne i Slum Village jako główne czynniki wpływające na polaryzację fanów polaryzują każdą zwrotką, każdym wywiadem i każdą puentą. Odkąd Drake wypuścił swój Tak daleko minęło mixtape na początku zeszłego roku (przed przeskanowaniem do tej pory ponad 400 000 jednostek w sprzedaży detalicznej), to on był rozmową czasów. Oficjalny debiut w Podziękujesz mi później , pewny siebie (jeśli nie zarozumiały) tytuł, który utwierdza Drake'a w świadomości, że zmienia zasady gry. Gotowy do kontynuowania swojej uznanej taśmy i stworzenia klasycznej pierwszej rundy, takiej jak jego bohaterowie w a Jay-Z zrobił to przed nim, niestety nie wypada w obu przypadkach.



Nie oznacza to, że album nie ma pozytywnych cech, ale nawet te najważniejsze fragmenty można przyciemnić. Jego szczere bary zasługują na brawa, zwłaszcza gdy dzieli się ciekawostkami na temat swojej rodziny (słyszałem, że właśnie przenieśli moją babcię do domu opieki / I zachowuję się, jakbym nie wiedział, jak obsługiwać telefon / Ale naciśnij ponownie, ty Zobaczę, że właśnie zadzwoniłem / Jakaś laska, którą spotkałem w centrum handlowym, którą ledwo znam). Wszystko to poprzedza rozmowa o aborcji i niewierności. Chociaż uczciwość jest odświeżająca, Drake nadal przechodzi w bycie zimnym i bezosobowym, podczas gdy nawet zawsze powściągliwy Jay-Z był w stanie żałować swojego własnego debiutu. W przeciwieństwie do innych artystów, którzy dzielą straszne zmagania o osobiste połączenie ze słuchaczem, wiele narzekań Drake'a nie wydaje się rezonować tak silnie, jak, powiedzmy, Eminem omawiający zespół Munchausena lub namiętny krzyk Notoriousa BIG, że jego stres pochodzi z piersi jego matki rak. Może wydawać się niesprawiedliwe, aby oceniać nowego przybysza na tle mistrzów wszechczasów. Z drugiej strony, kiedy artysta koronuje się na najlepszego, jaki kiedykolwiek rozpoczął rozmowę, trudno jest nie pociągać go do odpowiedzialności za wyższe standardy. Pod tym względem ten album rozczarowuje brakiem wybitnych umiejętności technicznych czy magii słów, chyba że można uznać te brzydkie puenty za chore (mógłbym cię nauczyć mówić moim językiem, Rosetta Stone).




zero






Drake'owi udaje się wyciągnąć wszystkie przeszkody i sprawić, że jego właściwy debiut wydaje się tak duży, jak każdy, który widzieliśmy od tamtej pory The College Dropout . Goście z najwyższej półki, tacy jak Jay-Z, Lil Wayne, T.I. , a Alicia Keys są gotowi pomóc w przybyciu Drake'a, z których wszyscy eksperymentują z tworzeniem piosenek i stylem, które gospodarz wprowadził do rapu w zeszłym roku. Fani mogą być również podekscytowani produkcją znanych producentów Kanye Westa (Show Me a Good Time and Find Your Love ), Boi-1da (Całą noc , Nad i Miss Me ), Swizz Beatz (Fancy ) i Timbaland (Thank Me Now). Ale album traci również swój blask dzięki niektórym wolniejszym materiałom, a wielkie nazwiska nie zawsze przekładają się na wartościowe kolaboracje, takie jak wspierany przez Jeezy, Unforgettable i wspomniany wyżej Fancy.

Świeci się Mógłby mieć na myśli Drake Podziękujesz mi później kiedy deklaruje, że napisał to dla twoich dziewczyn. Jak przyznaje artysta, ten album powstał w konkretnym celu, a jeden Drake dzieli się z wieloma platynowymi gwiazdami Rapu: handel przed sztuką. Jednak album zachowa część jego Tak daleko minęło baza fanów zadowolona z krótkich rewelacji i cosigns. Inni mogą winić młodą gwiazdę, być może z powodu lirycznych zmagań, problemów wokalnych lub braku spójności i koncepcji. Niczym silnie podpisana gwiazda z końca dekady, 50 Cent, Drake udowadnia, że ​​może dać ci dwie strony siebie i swojej sztuki: mixtape i album, a jak mówi Black Sheep, wybór należy do Ciebie.