Opublikowany: 8 marca 2010 00:03 przez kathy.iandoli 2,5 z 5
  • 2,95 Ocena społeczności
  • 55 Oceniono album
  • piętnaście Dałem mu 5/5
Prześlij swoją ocenę 104

Plotka głosiła początkowo, że najnowszy album koncepcyjny Ludacrisa, Wojna płci, obejmowałby handel batonami z Shawnną, absolwentem Disturbing Tha Peace na czas trwania albumu Def Jam. Okazuje się, że Shawnna wciąż jest na albumie - nienazwana w tytułach piosenek - plus garstka lasek zmieszanych z kilkoma kolesiami, aby stworzyć coś, co brzmi jak zwykły album Ludacris. Wojna płci to pomysł, który stracił impet gdzieś w połowie swojego powstania, a rezultatem jest przypadkowa kolekcja cięć bez wyraźnego kierunku.




Nawet w najbardziej uproszczonym wykonaniu nazwanie czegoś Bitwą płci sugerowałoby, że w grę wchodziło wielu mężczyzn i wiele kobiet. Luda udawał jedynego mężczyznę, który chce usunąć wszystkie te dziewczyny ze swojego albumu, a nawet nie robi tego z powodzeniem, zwłaszcza gdy w połowie utworów nie ma kobiet. Początkowe Intro przedstawia typowe dla chłopaków bicie w klatkę piersiową w tym stylu, przypuszczalnie przygotowując grunt pod tę wielką bitwę. Utwór otwierający / singiel How Low nie zawiera kobiety, ale brzmi jak ochrypły wiosenny kawałek. Poniżej znajduje się My Chick Bad, ostatecznie najlepsza piosenka na albumie z udziałem Femcee of the Year, Nicki Minaj. Nicki wypowiada się tak, jak powinna na tym przesyconym horrorem singlem, z liniami takimi jak Teraz wszystkie te suki chcą spróbować być moją najlepszą przyjaciółką / ale skręcam w lewo i zostawiam ich w zawieszeniu jak teste. Ich zawrotna walka na czasowniki prowadzi do pozbawionego estrogenu Everybody Drunk, w którym Luda i Lil Scrappy siedzą i rozmawiają o tym, co dokładnie mówi tytuł.



I Do It All Night następuje, gdy niewymieniona Shawnna wyzywa Ludę na konkurs seksu oralnego i ostatecznie przegrywa, ponieważ nie może nawet powiedzieć jej imienia. Nadchodzi Sex Room with Trey Songz, z pewnością będzie to letni hymn, ale jeśli Songz nie gra kobiety, nie ma tam kobiety. Hak piosenkarz na syropowym I Know You Got a Man with Flo Rida też się nie liczy. Para Ho trwa dalej - Lil ’Kim w sprawie prawa wyborczego wycofującego Hey Ho , w której nadmiernie ożywione rymy Kim sprawiają, że zapomina się, że pojawiła się przed Nicki Minaj i strasznie typowym Party No Mo z Gucci Mane.






Luda marnuje kotlety swojej kuzynki Moniki na Can't Live With You, próbując zmusić ją do śpiewania w rytmie nuvo-Mary J. Blige. Duch przeszłości Shawnny czai się na Feelin So Sexy, gdzie anonimowo jęczy po całym utworze. Jedyną piosenką, o której warto wspomnieć w drugiej połowie albumu, jest remiks My Chick Bad (sorry Sexting), w którym Luda zużywa swoje kobiety (Diamond, Trina i Eve), by wrzucić je wszystkie do jednej piosenki.

Ludacris oszukał masy Wojna płci odsuwając początkową koncepcję albumu szykownymi imprezowymi kawałkami pośród przypadkowych fragmentów piosenek z jajników. Gdyby ten projekt został prawidłowo wykonany, nie dałoby się go zatrzymać. Nawet w rozmowie Ludy ten album nie dotyka Teatr umysłu . Miejmy nadzieję, że Ludacris będzie na dobrej drodze do swojego następnego projektu.