Opublikowany: 1 czerwca 2018 12:36 przez Riley Wallace 4,5 z 5
  • 4.44 Ocena społeczności
  • 25 Oceniono album
  • 19 Dałem mu 5/5
Prześlij swoją ocenę 42

Dla tych, którzy wiedzą, Black Thought był jednym z najbardziej konsekwentnych artystów przez większą część ostatnich dwóch dekad. Jego Funkmaster Flex freestyle wydawało się, że weryfikuje to, co wielu argumentowało od lat: Tariq Trotter jest bestią, a wykluczenie go z rozmów z najlepszymi autorami tekstów byłoby równoznaczne z bluźnierstwem.



Jako członek The Roots, jego wykałaczka liryzm punktowy był uważany za kolejny instrument, który podkreślał ogólny klimat zespołu - nigdy nie stawiał się ponad grupą. Jednak w 2018 roku Myśl wybuchła nie jako funkcja, ale jako akt jednoosobowy iz wielu powodów jego pierwszy solowy wysiłek w Strumienie myśli Vol. 1 to jedna z najbardziej ekscytujących rzeczy, jakie przydarzyły się hip hopowi od dłuższego czasu. Przynajmniej lirycznie.



Siedząc przy pięciu piosenkach wielkości przekąski - The Styles P Making A Murderer ukazało się w 2016 roku - wspólna EP z producentem 9th Wonder & The Soul Council (ze specjalnym ukłonem w stronę Khrysis) wprowadza innowacje poprzez trzymanie się indywidualnych mocnych stron. Dzięki uduchowionej produkcji 9th, która zajęła miejsce The Roots i cechom, które uzupełniają się bez słabszych wyników lub wyprzedzania, projekt zapewnia zdrową dawkę świadomości społecznej, chwałę, a nawet odrobinę subtelnego odcienia.






Chociaż jest to wyjątkowo krótkie odsłuchanie, jest wiele do odkrycia. Na przykład Dostojewski widzi, jak Myśl handluje batonikami mózgowymi z Rapsodym. Lekki, ale potężny, jak Written bez ghostwritera, który mógłby go dla mnie napisać, może z łatwością odwrócić uwagę słuchacza od faktu, że piosenka została nazwana imieniem rosyjskiego filozofa i pisarza Fiodora Dostojewskiego. Jeszcze głębiej, zmagania głównego bohatera z najwybitniejszego dzieła Dostojewskiego Zbrodnia i kara (do którego Myśl nawiązuje) bardzo przypomina to samo powstanie z ubóstwa opisane w jego pierwszym wersecie.



Geniusz polega na tym, że słuchacz nie musi tworzyć takiego połączenia, aby piosenka gwarantowała wielokrotne słuchanie. Jednak sam fakt, że dwie osoby mogą mieć tak różne doświadczenia podczas słuchania wersetu, jest zagmatwany.

Pozbawiony jakichkolwiek refrenów, komercyjnych taryf, ogólnej wizji koncepcyjnej, która aktywnie gra na farmie strumieniowej, projekt emanuje autentycznością. Bar za takt i beat za beat, Strumienie myśli Vol. 1 to hiper przykład, że argumenty za ogólnym klimatem nad słupkami nie muszą być bezwzględne.



Black Thought jest słusznie uważany za wzór tego, czego fani hip hopu mogliby (i powinni) oczekiwać od MC żądających wysokiego szacunku. Jedyną wadą projektu jest jego długość, która uniemożliwia wypuszczenie pięciu prawie bezbłędnych płyt.

Nie ma żadnych sztuczek, nie ma puchu, nie ma bzdur. Teraz, gdzie do diabła jest Vol. 2 ?