Opublikowano: 11 lutego 2011 09:32 przez EOrtiz 4,0 z 5
  • 4,75 Ocena społeczności
  • 133 Oceniono album
  • 113 Dałem mu 5/5
Prześlij swoją ocenę 217

Chociaż trudna sytuacja Sajgonu z przemysłem muzycznym z pewnością nie jest przypadkiem szczególnym, to wciąż jest odkrywczym źródłem zawiłych błędów, które towarzyszą podpisywaniu kontraktu z dużą wytwórnią. Odrzucony jako artysta z powodu problemów marketingowych i niezdolny do zapewnienia odpowiedniego uwolnienia od Atlantic Records, nowojorski raper Brian Carenard, urodzony w Nowym Jorku, został przykuty do kurczącej się kariery rapera, co było aż nazbyt dobrze znane byłemu więźniowi. Pięć lat później Saigon ma nadzieję, że w jednym debiutanckim albumie wydostanie się z wytwórni w dojrzałym wieku 33 lat i uda mu się uchwycić to, co jego rówieśnicy zrobili w trzech do czterech wydawnictwach. Najwspanialsza historia, której nigdy nie opowiedziano .




Widżety Amazon.com



Jak pokazuje jego czcigodna historia mixtape'ów, zdolność Saigona do poruszania się po różnych tematach staje się jego największym atutem w Najwspanialsza historia, której nigdy nie opowiedziano . Niezależnie od tego, czy jest to jego pogarda dla ulic, które utorowały wyboistą drogę do slammera na Wrogach, czy też jego zamiar wywarcia lepszego wrażenia na młodzieży dzięki Wierz w to, przekonania Sajgona dotyczące kuszących bitów ujawniają mężczyznę, który dużo myśli i ma rację. medium do wyświetlenia tych myśli. Idąc o krok dalej ze swoją krytyką, Sajgon przypuszcza słowny atak na skorumpowanych pastorów, którzy zmuszają swoją kongregację do składania ofiar, które z kolei kierują do kieszeni dla własnej dobrej woli. Wyczuwając wspomnienia z przeszłości, rymuje, Pieprzyliśmy się w zależności od Sekcji 8 / Ale zawsze miałem coś do włożenia do twojej kolekcji / To zawsze było takie dziwne, to było dziwne / Widzieć, jak moja mama drapie zmianę, aby dać ją Bogu / Myślę, że wszyscy wiedzieliśmy, nikt nie mówił gówna / Używałeś tego do spłacania raty za samochód / My, kurwa, spłacaliśmy twój kredyt hipoteczny / Żyliśmy w projektach, o których wiesz, że nas na to nie stać.






W podobny sposób Yardfather zajmuje się bardziej niepokojącymi problemami, które odbiły się na społecznościach śródmiejskich. Po ponurej produkcji przygotowanej wspólnie przez Kanye Westa i Just Blaze'a dla It's Alright, Saigon rzuca słowa zachęty dla samotnych matek walczących o wychowanie dzieci, podczas gdy uspokajający wokal Marshy Ambrosius przenosi punkt do domu: do wszystkich kobiet, które same mają dzieci / Te czarnuch nie jest gównem, naprawdę, lepiej dla ciebie samemu / Jeśli nie jest na tyle sprytny, by wiedzieć, dlaczego powinien zostać / Więc czego może właściwie nauczyć twoje nasienie? Potem jest ponury test rzeczywistości na Oh Yeah (Our Babies), otrzeźwiającej płyty, która omawia ostateczny zgon zagrożonej młodzieży. Znany z tym tragicznym rezultatem, Saigon rapuje, Dramat żałosny, mały czarnuch jest morderczy / Kilka posiłków temu Krótki jadł przez pępek / Teraz czuje się nie do zabicia, gówno jest niesamowite / Zła kłótnia pozostawi mu tyłek z długim otarciem.

Aby być uczciwym, podejście Sajgonu do realizacji nie byłoby tak skuteczne, gdyby nie weteran producenta Just Blaze. Pod tym względem ten album jest zarówno świadectwem wizji Justa, jak i umiejętnościami lirycznymi Sai-Giddy'ego. Od płynnych przejść między utworami po uformowanie całego albumu za pomocą radia z budzikiem, w którym występują osobowości hip-hopowe Fat Man Scoop, DJ Green Lantern i Miss Info, Just Blaze dostarcza również niektóre ze swoich najlepszych dotychczasowych produkcji. Weźmy na przykład Zaproszenie grzmiący beat ociekający swagą i mizerną próbką. Nie trzeba dodawać, że przyczyną tego połączenia jest przechodzenie przez dach. Następnie stylizacja Clap Chór wokół tematu kościoła, na czele którego stoi piosenkarka R&B Faith Evans, harmonizuje podnoszący na duchu haczyk, który pasowałby do następnej sesji studyjnej Kirka Franklina. Budując wspaniałe tło, Just Blaze odpowiednio łączy gęste akordy organowe, bujne klawisze fortepianu i pulsujące bębny, tworząc płytę, która staje się słyszalną ucztą.



Rzadkie, ale dość zauważalne, największe pułapki Najwspanialsza historia, której nigdy nie opowiedziano przychodzą czasami, gdy Sajgon wychodzi poza swoją strefę komfortu. Główny przykład; nadająca się do użytku radiowego płyta Give It To Me. Tutaj widzimy, jak Sai-Giddy zamienia prowokujący do myślenia liryzm na materiał graniczący z oczernianiem. To prawda, nie jest tak bez smaku jak For Some Pussy z Strzały ostrzegawcze 2 , ale jego niska wartość przedmiotowa jest kosztowna. Z bardziej rockowym klimatem na Bring Me Down Pt. 2, dostawa Saigon brzmi płasko w porównaniu do wybuchowych bębnów pełnych w całym tekście. W innych przypadkach błędy techniczne, takie jak słaby haczyk wokodera w Believe It lub nieudana próbka w Come On Baby, umniejszają wrażenia z albumu. To prawda, ciężko jest winić Just Blaze'a i Saigona w tej drugiej kwestii, ponieważ wykonanie tego należało wyłącznie do Atlantic, jednak przerobiona wersja tutaj po prostu nie pasuje do tego samego zaciekłości, jak w przypadku oryginalnej próbki.

Niezależnie od tego, czy cierpliwie czekałeś przez pięć lat, czy dopiero niedawno zainteresowałeś się muzyką Sajgonu, Najwspanialsza historia, której nigdy nie opowiedziano dostarcza stymulującej wiadomości, która jest równie ostrożna, jak zabawna. Podobnie jakość albumu przetrwała próbę czasu, co jest niemałym wyczynem dla branży, która zmienia epoki co trzy, cztery lata. Wciąż szorstki na krawędziach, ale zręczny pod względem tekstów, dni chwały Saigon w składzie mixtape już się skończyły, a poprzeczka nieuchronnie podniesie się wyżej dla jego następnego wydawnictwa. Miejmy tylko nadzieję, że tytuł tego projektu nie ma w sobie żadnych ironicznych podtekstów.